Pomysł na niedzielę.
Prognoza pogody na niedzielę zachęcała do spędzenia czasu trochę inaczej niż zwykle. Kilka telefonów i zrodził się pomysł wyjazdu poza Opole. Uzgodniliśmy, że jedziemy do Pokrzywnej, a co dalej zobaczymy…. Pogoda w niedzielę nie zawiodła. O godzinie 10. 00 zbiórka i nasza grupa w składzie: Danusia, Tomek, Waldek i Rysiek wyruszyła w drogę.
Nasz pierwszy przystanek był w Łączniku, gdzie odwiedziliśmy cukiernię naszych przyjaciół Gosi i Artura. Polecamy. Tam, popijając świetną kawę i delektując się wspaniałym ciastem debatowaliśmy nad „Kierunkami rozwoju nowo powstałego Stowarzyszenia na rzecz rozwoju wsi Suchy Bór” i nie tylko. Po tym kawowym dopingu ruszyliśmy do Pokrzywnej. Na miejsce, kije w ręce i „w góry, w góry miły bracie tam swoboda czeka na cię” – jak śpiewał Andrzej Waligórski.
Wybraliśmy szlak wzdłuż potoku w kierunku Kopy Biskupiej. Szliśmy przez teren rezerwatu Cicha Dolina. Naszą uwagę zwróciły wielkie połacie lasu pokryte czosnkiem niedźwiedzim. Coś pięknego i smacznego. Po dojściu do szlaku prowadzącego do schroniska pod Kopą Biskupią podjęliśmy decyzję o zejściu w dól do Jarnołtówka. Zadecydowała wizja zjedzenia pizzy w pizzerii Ristorante „Włoski Smak”. Dzięki temu, że Waldek doskonale znał tę okolicę poszliśmy, zamiast asfaltową drogą obok Ziemowita, pięknym skrótem. Ostatnim punktem naszego wypadu była kąpiel w basenie w ośrodku MAX . To było coś cudownego. Zanurzyć się w ciepłej wodzie i zrelaksować po kilku godzinach marszu. I to już był koniec naszych przyjemności. Czas na powrót do domu. W poniedziałek trzeba iść do pracy…
Całę trasę można zobaczyć na endomondo.